Ok ustalmy fakty. 26. XII., Szczepana, drugi dzień świąt. Atrybutami z dziada pradziada są: choinki, sanki, kulig, importowane renifery ( tylko z dziada ), szufla do śniegu i szron na drzewach. Również nasze ze Sznupokiem kolejne "gody" = rocznica ślubu. Jeśli grzyby - to wyłącznie suszone w uszkach i kapuście, dopuszczalne marynowane do karpia. A tu ni z gruchy ni z pietruchy kalendarza nie szanując, bez estymy dla pory roku,
gąski jak malowane lekceważąc wszelkie zasady rosną sobie nonszalancko pod sosenkami. A dzisiejszy świt był u nas oszałamiający kolorami.