(20/h) W lesie nareszcie coś się ruszyło. Ogromna ilość kurek - od malutkich po piękne, grubiutkie okazy. W 3 osoby w około półtorej godzinki uzbieraliśmy koszyczek.
(0/h) W lesie nawet trochę wilgotno ale grzybów brak. Jakichkolwiek. Ale jagody całkiem niczego sobie. Tylko trzeba uważać na kleszcze szczególnie w liściastych rejonach. I co trochę zaskakujące to sporo ludzi spacerujących po leśnych drogach.
(25/h) Ostatnio popadało ale w lesie znowu zaczyna robić się sucho. Sporadycznie można spotkać drobne psie grzybki i to pochowane w mchu. Kurki rosną grupkami ale głównie pochowane w liściach i mchu. Innych grzybów brak ale można natrafić na place białe od grzybni więc jakby jeszcze popadało i las zaparował to sezon by mógł się rozkręcić.
(15/h) Od soboty przechodzą deszcze i tak ma być cały tydzień więc las łapie wilgoć. W lesie mokro, delikatne kałuże, piękny śpiew ptaków i wszech otaczająca zieleń. Po ostatnich upałach las przystopował z grzybami ale dziś udało się znaleźć gromadki małych kurek co prawda za małe do zbioru ale na weekend podrosną. Innych grzybów obecnie brak ale miejmy nadzieję że pokażą się w najbliższych dniach.