(4/h) Pojedyncze podgrzybki poobjadane przez ślimaki -młodych brak, kilka stanowisk popleśniałej opieńki. Lasy poniszczone przez wycinkę drzew na niespotykana skalę -w Niemczech ograniczyli wycinkę swoich lasów wiec maja zbyt. Niszczenie lasu odbija się niestety na jakości i ilości grzybów. Żadna propaganda lasów państwowych jak to niby nasze lasy maja się dobrze nie zmieni rzeczywistości -lasy są systematycznie niszczone wraz z całym ekosystemem i z roku na rok wycinają coraz więcej, a nasadzeń nowych jak na lekarstwo.
(2/h) Grzybów rzeczywiście już nie ma. Wszystkie te znalezione były w kiepskiej kondycji, przerośnięte, mokre, robaczywe. Jedyny kozaczek czerwony zaskoczył mnie swoją jędrnością i wigorem. Szkoda, że tylko jeden. Zastanawiam się, dlaczego w tym sezonie grzybowym nie było jesiennych podgrzybków? Tzn. tych na grubych nóżkach z zamszowym kapelusikiem. Czyżby było za gorąco dla tych grzybów? Być może, takie wytłumaczenie przyszło mi do glowy. Myślę, że chyba już pora na pożegnanie grzybowego sezonu. Szczególnie podziekowałabym wszystkim tym, którzy zamieszczali rzetelne informacje na temat występowania grzybów, Adminowi oraz niektórym osobom, których wpisy z dużą przyjemnością czytałam, a mianowicie Pawła, Doroty i jeszcze kilku innych. Dziękuję i życzę Wam dużo zdrowia i myślę, że ponownie się spotkamy tym grzybowym forum.