(10/h) Spotyka się nadal niewielkie ilosci zimówek-na kilku pniakach ok. 40-50 kapeluszy. Znalazłem też pojedyńczą kępkę twardziaka muszlowego-młodziutkie, aromatyczne, niezbyt jeszcze łykowate, lekko gorzkawe lecz smaczne owocniki.
(1/h) Pojedyńcza wiązka zimówek ok 25 szt. Z Południa donoszą o smardzach. Na Mazurach ich nie spotykam. Może i dobrze, bo może też skusiłbym się by obejrzeć je na patelni.
(10/h) Po 2-tygodniowej przerwie widać na pniakach po kilka zimówek/może skutek ostatnich nocnych przymrozków?/-małe, mało, ale cieszą. Większego grzyba oglądam codziennie w lustrze przy goleniu, ale ten mnie nie wzrusza. Wiosenne pozdrowienia dla pozasezonowych grzybiarzy!.
(10/h) Garść zimówek-suche i starawe-ostatki z sezonu 2011/2012. Następne jadalne na tym terenie, to zwykle łuszczaki i żagiew łuskowata pod koniec kwietnia.
(10/h) 5 owocników boczniaka i około 50 kapeluszy zimówek znalazłem na odsłaniających się spod topniejącego śniegu pniakach. Jeden z pniaków jak ukwiecony obrastającym go kobiercem niezliczonych grzybówek dzwoneczkowatych.
(5/h) Odłamywane po kawałku zmrożone boczniaki na kilku znanych pniakach. Gruba pokrywa śniegu w lesie utrudnia ocenę innych miejsc, ale widać dziś i na tym terenie zaczątki odwilży.
(10/h) Jeszcze trochę zimówek, pieniążków, 5 siwek, 7 kurek. Wszystkie razem prawie utopiły się na średniej wielkości patelni. A wczoraj media donosiły o niemal letnich wysypach kurek i podgrzybków w Lubuskiem i Dolnośląskiem. Można popaść w kompleksy...