(100/h) Jak nazwa stacji wskazuje po grzybach wręcz się depcze. Zasyp maślaków, koźlarzy 20 na godzinę idąc przesieką szybkim krokiem i nie rozglądając się szczególnie za grzybami! Kilka ogromnych Borowików w tym jeden o obwodzie kapelusza 15 cm. Po dwóch godzinach przestaliśmy zbierać grzyby (nie było się jak zabrać). Po zważeniu wyszło około 30 kilo. Od myśliwego którego spotkaliśmy przypadkiem w pociągu, dowiedzieliśmy się że to resztki. Ponoć dwa tygodnie wczesniej ludzie wywozili całe skrzynki grzybów dostawczymi samochodami.
(70/h) Najpierw wymienię występujące te, których nie zbieram - maślaki, opieńki, kanie. Można by było zebrać odpowiednio po 70 10 w ciągu godziny. Zbierałem podgrzybki - z racji tego że brak świeżych - to tylko co drugi. Reasumując - w ciągu 3-ech godzin: 200 podgrzybków, kilka czerwońców i prawdziwków i z 1,5 kg kurek. Ogólnie w lesie dość sucho, grzybów nierobaczywych ~98%.