(500/h) Występują, a jakże. Grzybiarzy sporo. Każdy wynosi z lasu kosze i wiadra opieniek. W godzinę można spokojnie nazbierać koszyk młodziutkich, tak że zaczyna się porządny wysyp opieńki. Do tego sporadycznie podgrzybki (małe takie do 4 cm), kanie też małe jeszcze nie rozwinięte, trafiłem też na czarci krąg gąsówki nagiej (marynowane pychota). Pogoda ekstra - grzybki - grill - pozdrowienia z najpiękniejszego lasu w okolicach Krakowa.
(25/h) Troche opieniek, kilka podgrzybków, i pare maślaków ale bylo to w ciagu 20 minut. Nie mialem czasu chodzic po lesie bo bylem w pracy i wyszedlem na rekonesans ale zastal nas wieczor.