Nie było to proste, ale też nie niemożliwe jak widać 😉 W lesie mieszanym widok 10 usiatków, 3
ceglasi, 1 gołąbka modrożółego, 1 ponurnika aksamitnego i 2
muchomorów o jakimś genetycznie nieznanym mi profilu, do przyspieszonego bicia serca z radości mnie doprowadził 😄 I nieważne, że w wieku słusznym, podsuszone, z dziurami, część z robakami.... każdemu bez wyjątku "Oh yeah! I love you I love you" dziś śpiewałam 😁 Grunt, że w ogóle coś było!