Kilka zimówek i jedno ucho bzowe. Po temperaturze za oknem można by sądzić, że to pierwsze powiewy wiosny. Ale nic z tego. W lesie śniegu nie brakuje. Nie ma go tyle co na zdjęciu Tazoka ale Gliwice to nie góry. Po drodze spotkałem kilkanaście krecich kopców Chyba im też już się ta zima nudzi i tęsknią za słońcem. W lesie przeszedłem się starą trasą odwiedzając zimówkowe miejscówki. Sporo ich ale są w większości w kiepskiej kondycji. Mrozy i śnieg jednak im trochę przeszkadzają. Po powrocie do domu rzuciłem okiem na FB a tam doniesienia o smardzówkach czeskich. Jedno z doniesień z Jaworzna. Młody pewnie już Cię nosi co ? Bo mnie tak i chyba jutro sprawdzę swoje miejsca ☺