(10/h) To z całą pewnością juz koniec smardza w tym roku. Znalezione sztuki owszem okazałe, ale całkowicie wysuszone. Las już bardzo zielony, w miejscu przylaszczek niebieskie fiołki leśne.
(20/h) Bardziej wycieczka rowerowa z psami niż zbieranie grzybów ale odwiedziny odkrytego w ubiegłym roku smardzowego dołka owocne;) do tego jeszcze taaaka pogoda - czad.
(20/h) Stałe miejca smardzowe (jesienią borowikowe) nie zawiodły, ale znajduje się same wyrośnięte, las coraz bardziej zielony więc może to już być końcówka smardza (stożkowatego) w tym roku: (
(30/h) Lany poniedziałek zlał obficie, co w kazimierskich wąwozach lessowych ojawia się lepkim błotem, ale i grzybkami. O jak to dobrze, ze smardze juz sie zaczely - spacery po lesie nabraly sensu.