(1/h) Pogoda przepiękna (chodziłem w koszuli), niestety stan grzybów jadalnych 0 ale za to inne grzybki dopisały, maślanki wiązkowe, muchomory czerwone i inne pięknie się prezentowały. Dzień nie był zmarnowany.
(50/h) W lesie koło śędziszowa na jednym ściętym pniu zdobyłem około 4 kg. Boczniaka Ostrygowatego. Potem było ognisko (już poza lasem), kiełbaska na patyku i 50 gram do popicia.