Jak dobrze jest rano wstać, ze słońcem w leśne podchody grać. W zielone liście zapatrzyć się - gdy niebo jeszcze błękitne jest. Ścieżynką dzików cichutko iść, leśnych porzeczek wypatrzeć kiść. Przenieść ślimaka że ścieżki w trawę, gromadnej rodzinki wypatrzeć enklawę. Prześwietlić uszaka słonecznym promieniem, zanim dąb wielki pokryje go cieniem. Ukryty staw znaleźć w tajemnej odsłonie i patrzeć w zachwycie jak w zieleni tonie. Gdzie to jest, nie powiem nikomu - lecz znajdziesz to miejsce, gdy wyjdziesz z domu 😊