Jeden ceglaś, a więcej to tam.⬇ Nareszcie pogoda taka, jaką misiaczki lubią najbardziej. Nie za słodko, nie za gorzko. Wydawać by się mogło, że po poniedziałkowej ulewie coś się w lesie nareszcie ruszy. Nic z tego. A nawet marzenie świętej krowy, jak mawiał mój profesor. Łatwiej nadepnąć na igłę w stogu siana. Wprawdzie jeden ceglaś o niczym nie świadczy, ale........