10
prawdziwków, 5 ceglastych,
kurki - małe (w przeliczeniu 1/h). Las bukowy.
Resztki po cieplutkich deszczach z czwartku i piątku. Ogólnie gleba i ziemia są dobrze nawodnione, ale ściółka z wierzchu już jest sucha (zimne, ale i suche arktyczne powietrze + wiatr zrobiło swoje, a teraz świeci słońce i jest ciepło). Brak wilgoci w lesie, nie ma rosy, wszystkie grzyby suche. W najbliższym czasie albo wypady "kondycyjne" albo lepiej zająć się pracą. Trzy najmniejsze trochę robaczywe, ale reszta, szczególnie ten gigant ze zdjęcia całkowicie zdrowe.
Kurki drobne i niewyrośnięte. Przynajmniej u nas w górach, wcale nie musi mocno padać (w ziemi woda jest), ale deszcz koniecznie musi zmoczyć ściółkę i zostawić w niej trochę wilgoci.