15 borowików ceglastoporych w lesie liściastym z przewagą buka. Dzisiaj mi się nie podobało 😁 Nastawiłem się na słoneczną pogodę z samego rana a tymczasem jak wstałem to niebo było mocno zachmurzone. Ale to nie najgorsze. Jak zajechałem pod las to stwierdziłem, że tam stosunkowo niedawno padało. Oczywiście cieszę się z tych ostatnich opadów ale jednak wolę chodzić po suchym a nie mokrym lesie. Także buty przemokły szybko tak samo jak i spodnie. Ale najgorsze jest to, że te ostatnie opady nie przyczyniły się do poprawy ilości występujących grzybów. Co więcej, te co znajdywałem to były już takie średniaki i duże w bardzo kiepskim stanie. Niestety ślimaki, żuki i robaki zrobiły swoje. I dla tego sporo musiałem zostawić na miejscu. Dopiero na sam koniec zbierania znalazłem kilka młodych egzemplarzy. Myślę że efekty deszczu będą gdzieś za tydzień o czym pewnie napiszę. Pozdrawiam 🙂