W lesie mimo przelotnych opadów deszczu ciągle mało wilgoci. Kilka osób polowało za grzybami.
Koźlarki 3 szt z czego jeden dobry.
Krawiec jeden w połowie robaczywy.
Kurki po kilka sporo zdrowych. Pokazały się gołąbki,
panienki, muchomory i inne drobne niejadalne ale na razie nie ma co liczyć na wysyp. Jakby cały tydzień popadało to może by coś ruszyło ale na razie tylko upały nadawają. Pozdrawiam grzybową brać i życzę udanych leśnych wypraw.