Wypad w teren niejako przy okazji całkiem fajnym okazał się być 😆 "Czeszki" wolno, bo wolno, ale strefę wpływów coraz bardziej poszerzają i coraz to nowe podmiejskie krzaki anektują 😊 Tak na oko ok. 50 szt. to wprawdzie nie inwazja jeszcze, ale kto tam wie jaka w sztabie generalnym smardzowatych po dzisiejszym wiosenym deszczu decyzja zapadnie 😏... ja obstawiam atak 😉