Czarek czar - setki malutkich czareczek. Pierwszy taki ciepły wiosenny dzień i pierwsze takie tegoroczne zauroczenie (zaczarkowanie). Mój niewielki akacjowy zagajnik zaczyna czarkować i to już w niezliczonej ilości. W tym roku znów będzie w nim jak w bajce - brakuje jeszcze tylko zieleni do kontrastu - anemonki jeszcze się nie obudziły. Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów. Ja już jestem oczarkowany. Czekam z niecierpliwością na czeszki.