Spacer między myciem okien, a pastowaniem pawkietu. Skraj lasu mieszanego, topolowa alejka, a na topoloch po raz drugi ruszyły
boczniaki. Kilkanaście stanowisk, wpisałem 30 sztuk, bo zbierałem tyko te w pełni rozwinięte, ale równie dobrze mogłem wpisać 100. Większość osobników jeszcze za młoda do zbioru, dam im szansę podrosnąć i w niedzielę wrócę po nie ze wsparciem i w luźniejszych spodniach, bo po cześć będzie się trzeba trochę wspiąć Na koniec, zaobserwowałem zjawisko ze zdjęcia, ktoś wie co to jest? Patrząc na obecne warunki pogodowe, będzie chyba trzeba zorganizować jakiś konkurs na..
Borowika Styczniowego :)