Szybki spacerek po parku w drodze do sklepu. Chciałem jechać szukać miejscówek na usiatki na nowy sezon, w głowie kołatała się też myśl o wyprawie w poszukiwaniu
boczniaków, ale skończyło się tylko na najbliższej okolicy. Na drzewach tu i ówdzie podsuszone uszaki, czasem też trafiały się bardziej mięsiste, ale zostawiłem je na miejscu. Duże ilości starej
zimówki, a między nimi pojedyncze osobniki, które wyrosły ostatnio. Te świeże zabrałem i zaraz podsmażę, ala Dzidek na masełku:- D.
Pozdrawiam Was wszystkich drodzy grzybiarze, ciekawe czy jesteście tak jak ja stęsknieni wiosny i pierwszych grzybów w nowym sezonie. Ja ciągle widzę oczyma wyobraźni soczystą zieleń wybijającą się spośród szarych listków, pierwsze
smardze,
maślaki, żółciaki i inne piękne grzybki, no a potem mam chrapkę na usiatki:- D