(5/h) Ostatnie już chyba/i tak długo owocowały tej zimowiosny/dość nędzne zimówki. Na tym terenie następne jadalne, to zazwyczaj po połowie maja, łuszczaki.
(10/h) Z wolna topniejący śnieg odsłonił na pniakach trochę zimówek chyba jeszcze zeszłorocznych, trochę sztywnych z zimna, ale po odmrożeniu całkiem do rzeczy-przyjemnie zimą skonsumować świeżego leśnego grzybka.
(1/h) Dziś spotkałem tylko jednego, starszego o rok grzyba, początkowo trudnego do indentyfikacji. Okazało się, że to jednak ja. Pozdrowienia Noworoczne.