(325/h) 1 godzina, 2 ludzi, 325 kozaków grabowych (dokładnie). Pomimo doniesień o suszy w telewizji w lasach wcale nie jest tak sucho i grzyby były (w większości nierobaczywe, czasami jedynie nogi zjedzone).
(100/h) wyprawa do lasu zupelnie przypadkowa bez kosza bez nadziei ale w znane miejsce, a jednak cala reklamowka (no bo kosza nei brałem) podgrzybka zajączka (juz po przebraniu splesnialych i robaczywych) oraz trzy piekne koźlarze grabowe (cala wyprawa trwala ponad 2 godzinki)