© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Dzisiaj postanowiłem dać odpocząć wentylatorowi i rozruszać zastane kości. Po południu wybrałem się do swojego pobliskiego lasku bez większych oczekiwań bo czego się można spodziewać po tygodniu afrykańskich upałów i praktycznie bez opadów. W lesie cisza i spokój - nawet ptakom za bardzo się nie chciało śpiewać. Ale dzisiaj nie o ptakach tylko o grzybach. A grzyby tak jakby czuły, że to już tuż tuż. Pojawiły się olszówki, pojawiły się tęgoskóry i całe mnóstwo rozmaitych gołąbków. Z takich które zbieram spotkałem pierwszy raz w tym roku podgrzybki czerwonawe których cztery udało się zabrać ze sobą i maślaki tak wysuszone, że ciężko było odciąć im trzon, żeby sprawdzić czy są zdrowe.Spotkałem też dawno niewidzianego kozaka babkę ale w bardzo kiepskiej kondycji. Podsumowując pomimo strasznej suszy coś tam jednak rośnie i tak sobie myślę że w końcu jak popada to po 15 sierpnia będziemy mieli żniwa czego życzę wszystkim pozytywnie grzybozakręconym.