© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Witam z tropików 😃 Jedni jadą nad wodę a inni skoro świt do lasu 😁 O 6.15 zameldowaliśmy się w górach. I tu zonk, brak jakichkolwiek samochodów. Doszłam do wniosku, że w sobotę ludzie lubią pospać. Ale nie ja. Przy temperaturze 15 stopni całkiem przyjemnie zaczął się spacer, tym bardziej, że przy drodze rósł dorodny zdrowy prawy. Później było tylko gorzej, temperatura rosła a grzybów jak na lekarstwo. Tylko dzięki znajomości miejscówek udało się uzbierać koszyk podgrzybków i jeszcze dwa prawdziwki. Byłoby 3 razy więcej ale robaki i upał zrobiły swoje. Liczne popękane i zamieszkane grzybki zostały w lesie. Młodzieży praktycznie brak, brak także grzybków zdrowych w całości - tu nie ma co narzekać bo zostawały czapki. Grzybobranie jak na ostatni gorący tydzień bardzo udane. Myślę jednak, że za tydzień dam sobie spokój, chyba, że popada. W górach są miejsca mokre i wysuszone na wiór ale niestety w tych mokrych nie uświadczysz grzyba, więc cała nadzieja, że zamoczy te suche. PS. po co komu prognoza pogody, skoro u mnie w ciągu całego tygodnia spadło 10 kropel deszczu a zapowiadali deszcz praktycznie na cały tydzień na zmianę ze słońcem. Pozdrawiam 😊