© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Dzisiaj wyjątkowo, ponieważ zdam relację z 3 moich wyjazdów w ostatnim tygodniu. Czwartek, 27 lipca, tuż po obfitych deszczach w lubuskiem- w lesie bardzo mokro, bardzo dużo kurek, miejscami po 20 sztuk obok siebie. Oprócz tego przerośnięte podgrzybki, jeden duży zdrowy prawdziwek, jeden koźlarz. Myślałem,że wysyp to kwestia kilku dni...Niedziela, 30 lipca- duże rozczarowanie. W lesie sucho i nie wiem czy to była kwestia weekendu, na pewno w moim lesie była konkurencja, ale pomimo tego, grzybów było bardzo mało. Kurek znalazłem dosłownie garstkę, było bardzo mało młodych grzybów, podgrzybków nie było już w ogóle. Mój humor poprawiły tylko kozaki i prawdziwki - tych ostatnich znalazłem 7 sztuk, w tym połowa była zdrowa. Pięknie rosły i przypomniały mi kto króluje wśród grzybów :). Niemniej jednak to jest cały urok lasu. W czwartek bardzo dużo kurek, w niedzielę ledwie dno koszyka przykryte. Dwa dni różnicy, te same lasy a sytuacja całkowicie inna. To tylko świadczy o kwestii szczęścia aby trafić w odpowiednim czasie do lasu. I ostatni wyjazd, wczoraj, tj. 2 sierpnia- byłem pozytywnie zaskoczony, ponieważ pojawiły się znowu kurki, miejscami bardzo dużo młodych, więc może coś z tego jeszcze będzie. Łącznie ponad 1 kg kurek wczoraj znalazłem. Oprócz kurek znalazłem tylko jeszcze 2 koźlarze, no i niestety ani jednego prawdziwka. Zdjęcia podsyłam z niedzieli, 30 sierpnia. Pozdrawiam wszystkich.