mm — ok. 0 na godzinę
na razie nic. może dzisiaj.

mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów nawet nie jadalnych. Ściółka sucha na wiór. Moze po opadach ruszą...

mm — ok. 0 na godzinę
Kompletnie nic, nawet niejadalnych brak. W lesie mokro, na dróżkach kałuże, ale bardzo zimno.

mm — ok. 0 na godzinę
Nie ma nawet trujaków.

mm — ok. 0 na godzinę
zimno, bardzo chłodny wiatr i zero grzybów

mm — ok. 1 na godzinę
zimno, mżawka trzy godziny chodzenia i przemieszczania się i nic. Trujaków też brak.

mm — ok. 30 na godzinę
2 godzinki w lesie, 30 prwdziwków, 23 kozaki, 1 malutki podgrzybek i kilkanaście maślaków. Prawdziwki same młodziutkie lecz dużo z lokatorami.

mm — ok. 0 na godzinę
Godzina spaceru po lesie. Zero grzybów, nawet trujących.

mm — ok. 4 na godzinę
W lesie fatalnie, kompletny brak grzybów. Przez godzinę udało mi się trafić na: 1 młody maślak, 1 zielonka, 2 stare podgrzybki. Dno.

mm — ok. 0 na godzinę
Godzina spędzona w lesie i nie znalazłem żadnego grzybka. Chyba trzeba poczekać do przyszłego tygodnia może się coś poprawi.

mm — ok. 0 na godzinę
Godzina w lesie, 2 osoby i wielkie nic! Nawet żadnego trujaka...

mm — ok. 0 na godzinę
mokro, zero grzybów!!

mm — ok. 30 na godzinę
Pogrzybki szlachetne, napęczniałe od wody, baardzo robaczywe, 80% wyrzuciłam ale trochę nazbierałam, na obiad jak znalazł :)

mm — ok. 1 na godzinę
Padało od soboty. Wcześniej grzybów u nas prawie nie było bo przez miesiąc padało 2 razy i to kiepsko. Byłem z synem i zebraliśmy 2 podgrzybki.

mm — ok. 0 na godzinę
Zupełny brak jakichkolwiek grzybów jadalnych, niejadalnych czy trujących. NIC!!!

mm — ok. 0 na godzinę
W dwie osoby w 2,5 godziny znaleźliśmy 1 podgrzybka, w lesie mokro ale wyszło potem słoneczko. Czuję, że od niedzieli /poniedziałku się zacznie.

mm — ok. 1 na godzinę
Nie uwierzycie, wystarczy pogrzebać w ściółce żeby zobaczyć że jest sucho - pod liśćmi i igłami leżą suche trociny, albo piach w młodnikach. Nie ma trujaków nawet. W niedzielę wrzucę jakieś foty albo filmy bo wtedy wybieram się na dłuższą wyprawę.

mm — ok. 0 na godzinę
Brak

mm — ok. 0 na godzinę
Totalne 0... Godzina chodzenia po lesie 6 osob jeden maślak... Mokro ale za zimno.

mm — ok. 1 na godzinę
Miejscowość Żdżary jeżeli ktoś chce się otruć grzybami to nie tutaj. Zero grzybów.

mm — ok. 8 na godzinę
Już sytuacja na dwudziestce piątce zapowiadała nieuniknione - poruszająca się z prędkością 50 km/h kawalkada skód, fiatów i innych kombiaków nie pozostawiała złudzeń: będzie ciasno. I było - jak we Wrocławiu w niedzielę na Świebodzkim. W tej sytuacji pozostała wędrówka skrajami, a busola ustawiona wyłącznie na uniknięcie kolizji z masą. Czterogodzinna włóczęga ostatecznie zaowocowała 19 kaniami (ten sam rów co w środę), garsteczką młodych maślaczków (ot na niedzielną jajecznicę) i jednym pięknym młodym prawdziwkiem. Tak że tego... szału nie ma. Chyba ostatni raz nie zmuszany przez nikogo byłem w lesie w weekend.

mm — ok. 0 na godzinę
Nic. Nawet nielegalnych. Dopiero zaczynają wychodzić że ściółki malutkie czerwone kapelusze.

mm — ok. 0 na godzinę
Zero grzybów. Nawet blaszkowatych bedeł nie ma. W lesie mokro, ale chyba zbyt mało czasu upłynęło od opadów i co najważniejsze - jest po prostu za zimno.

mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów, kilka niejadalnych i jeden koźlarz całkowicie zjedzony przez ślimaki...

mm — ok. 200 na godzinę
Wysyp maślaków i duza ilosc Prawdziwków.

mm — ok. 50 na godzinę
czarne łebki

mm — ok. 30 na godzinę
Zimno ale mokro, spontaniczny wypad do lasu ale trafiło się trochę podgrzybków różnej wielkości, kilka robaczywych.

mm — ok. 0 na godzinę
1. Grzybów jadalnych nie ma w ogóle, poza jednym, prawdopodobnie zostawionym przez kogoś na gałązce. 2. Grzyby niejadalne i trujące występują w ilości małej lub umiarkowanej. 3. Możliwe, że kilka centymetrów pod ściółką jest trochę sucho.

mm — ok. 20 na godzinę
Witam wszystkich grzybiarzy! Coś ruszyło! Nasza pierwsza wyprawa do lasu i.... zaskoczenie. Z relacji znajomych podobno nie ma grzybow. Nie bylo szalu, ale dwie godziny spaceru (godz. 15 ta.) zaowcowały:4 borowikami!!! (przy takiej niskiej temperaturze w nocy?) 4 koziarki, sporo maślaków i malutkich podgrzybków brunatnych. 2-3 dni i jesli nie bedzie przymrozków to.... WYSYP!!!!

mm — ok. 0 na godzinę
2 godziny w lesie i powrót z pustym koszykiem

mm — ok. 0 na godzinę
Godzina chodzenia po lesie i ani jednego jadalnego grzyba, kilka muchomorow, spróbuję za tydzień :)

mm — ok. 0 na godzinę
W lesie mokro widac tygodniowy deszcz dal popalic w lesie o 7 obeszlem swoje wszystkie miejscowki i nic kompletne zerooo nawet trujakow brak o dziwo w lesie pusto ludzi brak trzeba czekac bo wydaje sie ze noce zimne moze za tydzien

mm — ok. 4 na godzinę
Pierwsze od 4 lat wyjście na grzyby. Stara i znana miejscówka w lasach dębowych, cel - prawdziwki. Pojawiłem się w lesie jak jeszcze było szaro, byłem też pierwszy na parkingu. W drodze na miejscówkę spotkałem dwa prawdziwki oraz dwa maślaki [jeden został w lesie]. Na miejscówce mokro, w lesie i po rowach stały kałuże. Niestety grzybów jadalnych brak, chociaż czuć zapach grzybni w powietrzu. Za to spotkałem kilkanaście trujaków, w tym przewaga purchawek. Jak temperatura się utrzyma to za tydzień może być już ciekawiej.

mm — ok. 15 na godzinę
Sprawdziłem kilka miejscówek, dopiero w ostatniej trafiłem na piękne jesienne podgrzybki. Szkoda że duża część z nich była robaczywa.

mm — ok. 1 na godzinę
Dziś byłem w innym miejscu, typowo na podgrzybka. Nie byłem nastawiony, że coś znajdę, ale chciałem się troszkę przejść i zobaczyć jak w lesie wygląda. Byłem może z 20 minut. Całkowity brak jakichkolwiek grzybów. Znalazłem tylko jednego starego, zjedzonego przez robaki podgrzybka.

mm — ok. 300 na godzinę
Wysyp maślaków

mm — ok. 1 na godzinę
Totalny brak, jeden stary podgrzybek brązowy, bardzo mało trujących.

mm — ok. 0 na godzinę
Zupełny brak grzybów.

mm — ok. 10 na godzinę
Znaleźliśmy miejscówke, gdzie w 3 osoby uzbieralismy koszyk podgrzybków. Czesc robaczywa, ale niektóre piękne i zdrowe

mm — ok. 15 na godzinę
Czarne lebki mlode:-)

mm — ok. 1 na godzinę
Okolice Miedzichowa, 2 godziny w lesie, 2 stare podgrzybki -robaczywe. Poza tym zero grzybów i zero grzybiarzy

mm — ok. 30 na godzinę
same maluchy

mm — ok. 0 na godzinę
Brak grzybów jadalnych. Gdzieniegdzie czerwone muchomory. Pod ściółką, na wyrąbiskach sucho (mokro tylko z wierzchu). 2 godziny w lesie i sprawdzonych 5 różnych miejsc.

mm — ok. 0 na godzinę
W lesie mokro, ściółka wilgotna. Grzybów jakichkolwiek brak, tylko pojedyńcze sztuki trujących.

mm — ok. 1 na godzinę
Wszędzie mokro.... a grzybów nie ma. Spotkałem jednego Pana miał trochę prawdziwków (dosyć duże) ale były robaczywe, nad mną się las zlitował i uraczył mnie jednym maślaczkiem w tym w połowie robaczywym.... ogólnie to **jnia bez grzybni!

mm — ok. 0 na godzinę
Pojedyncze muchomory. Dwa tęgoskóry. Jadalnych nic, po 1.5 h dreptania. Wilgotność ściółki prawidłowa.

mm — ok. 20 na godzinę
W lesie bardzo mokro. Początkowo wszystkie sprawdzone miejscówki zawodzily, pod sam koniec grzybobrania, kiedy po 3 godzinach wracaliśmy do domu, zatrzymaliśmy się w Nowym miejscu a tam prawdziwy wysyp. Borowiki ceglastopore, podgrzybki małe i duże w ogromnych ilościach, więc podbilismy statystyki. Małym minusem był fakt, iz znaczna część nawet tych małych miała lokatorow: (

mm — ok. 2 na godzinę
Las mieszany, piękny, stary. Pełno trujaków. Pojechaliśmy sprawdzić opieńki, ale jeszcze nie ma. Za to znaleźliśmy 3 dorodne podgrzybki, takie, co to toporem trza rąbać. Wygląda na to, że niedługo się zacznie, jeśli tylko będzie ciut cieplej.