mm — ok. 50 na godzinę
Trzeba było się trochę nachodzić, ale było warto. Wiaderko czubate.
mm — ok. 40 na godzinę
3 godziny w lesie, 1 koszyk dużych prawdziwków i kozaków, reszta podgrzybków. Susza, nie widać młodych grzybów.
mm — ok. 20 na godzinę
maślak sitarz oporowo, kilka robaczywych prawdziwków oraz podgrzybki.
mm — ok. 40 na godzinę
Witam wszystkich. Własnie wróciłem z grzybobrania. No muszę przyznac że będzie lepiej ale powodów do narzekań nie ma... po prostu trzeba szukac!! We wczesniejszych wpisach grzybiarze pisali że grzyby są w mchach i jagodzinach.... a ja znajdowałem głównie w igliwiu i przekopach.... także reguły nie ma. podsumowując jesli nie popada deszcz to grzybów nie bedzie bo w lesie sucho no i temperatura musi byc przyzwoita!!
mm — ok. 50 na godzinę
cztery wiadra pelne we dwoje podgrzybka
mm — ok. 90 na godzinę
(pod) grzybki występują miejscami tj. czasami nic, czasami wysyp-grzyb koło grzyba. Miło się zbiera. 2 godziny pełen kosz (4 kg). Ludzi masa, wszyscy pełne kosze!!!!!!
mm — ok. 50 na godzinę
W ubiegłym tygodniu wydawało się, że jest sucho i będzie koniec grzybów, a tu masz babo "klops". Grzyby rosną jak trzeba. Las sosnowy, poszyty mchem i jagodzinami, pomiędzy małymi świerkami.
mm — ok. 50 na godzinę
zdrowe podgrzybki kilka prawdziwków i maślaki ale duzo robaczywych
mm — ok. 100 na godzinę
Witam, dzisiaj wybrałem się ze znajomymi na grzybobranie w stronę Olesna. Wynik to 2 kosze pełne grzybów, chodzenia około 4 godziny i nazbierane ok 400 sztuk. 90% podgrzybek brunatny, reszta to opieńki jeden prawus i jeden maślak sitarz. Znajomi podobnie, grzyby już obrane 18 sztuk robaczywych. Grzyby rosną po deszczu pokazują się świeże, myślę że do końca października spokojnie będą :) Las sosnowy, poszycie mech, miejscami jagodziny i paprocie (zarośnięte ale sporo grzybów) Pozdrawiam
mm — ok. 100 na godzinę
koniec wysypu który był tydzień temu na który trafiłem, dziś grzyby są ale w wiekszości duże trzy prawdziwe duże jeden najwiekszy z lokatorami, podgrzybek w jednym lesie zarażony ślimakiem w drugim czysty twardy Ito koniec mojego sezonu na dalekie wypady, pozostały pobliskie góry
mm — ok. 30 na godzinę
Od kilku dni trwa szaleństwo w zbieraniu podgrzybków w tej okolicy. Parkingi pełne, grzybiarzy dużo. podgrzybki, a często prawdziwki w miejscach nieprzeszukanych rosły po kilka sztuk. Pokazuje się już opieńka miodowa w ilościach znacznych. Ale niestety widać już oznaki przemijania. Trudno znależć młodego prawdziwka lub podgrzybka, część wyrośniętych grzybów zaczyna pleśnieć. I tak jeden z piękniejszych sezonów w tych okolicach ma się ku końcowi. I zadowoleni będą tylko myśliwi siedzący w swoich ambonach licząc, że na strzał wyjdzie już nie tylko zapaleniec od grzybów. Darzbór.
mm — ok. 140 na godzinę
Jednym słowem POZYTYWNA MASAKRA! 35 minut po pracy 140 zdrowych dużych podgrzybków w obrębie 50 m... 4 kg!!! Szkoda że o 17 już ciemno sięrobiło szkoda było opuszczać las. grzyby WSZĘDZIE!!!!
mm — ok. 50 na godzinę
Witajcie. Z rana ładna pogoda się zrobiła, więc zabrałam sąsiadkę i pojechałam do lasu. A tam: można powiedzieć, że szału nie było, ale wypad udany. Wysyp mamy już za sobą- teraz to tylko zbieranie resztek pozostałych po innych grzybiarzach. Ale i tak można było trafić jeszcze na miejsca, w których podgrzybki rosły po kilka sztuk obok siebie. Niestety ok 40% to grzyby robaczywe (zostały w lesie i nie są wliczane do statystyki). Znalazłam jednego, dużego prawdziwka (fot) ale w środku robaki zrobiły z niego sito. Sąsiadka z kolei znalazła malutkiego, podwójnego i z niego kapelusze były jeszcze dobre. Sporo jest już opienek i one także zasiliły nasze wiadra. Ludzie też jeszcze się kręcą i z pustymi rękami do domu nie wracają! W najbliższych dniach będzie deszczowo, ale potem ma być jeszcze ciepło, więc powinno się coś ruszyć na koniec sezonu (a ten kończy się dla mnie 4-go listopada, niezależnie od tego czy będą grzyby czy nie- więc wtedy to już nawet śnieg może sobie padać). Pozdrawiam stałych bywalców
mm — ok. 40 na godzinę
Dzisiaj w dwie osoby niecałe dwa wiaderka :) Grzybki jakoś dziwnie rosną... w 10 minut z 4 o podgrzybków a przez następną godzinę nic, trzeba trafić w miejsce. Same podgrzybki i młodziutkie i starsze, jeden maślaczek, zero prawdziwka: ( Jestem zadowolona, robaczywe były może ze cztery;)
mm — ok. 60 na godzinę
podgrzybek różnej maści i wielkości
mm — ok. 25 na godzinę
Las iglasty, świerki i sosny. Niestety zbiór bardziej ubogi niż w poprzednim tygodniu, trzeba się zdrowo nachodzić. Są miejsca gdzie nie ma już nic. W sumie 4 godziny i 100 sztuk podgrzybków. Kilkanaście "kapciowatych". Najładniejsze i twarde owocniki trafiały się głównie pod świerkami. Zaczerwionych nie wiele. Większość średniaki choć trafiły się dwa spore. Fotografia jednego z nich obok... jedna Kania, jeden Maślak Zwyczajny, jeden Borowik sosnowy
mm — ok. 30 na godzinę
Dosyć chłodno ale właśnie przy takiej temperaturze 5-6 stopni najprzyjemniej chodzi sie po lesie. nie ma pajęczyn ani nic fruwajacego :) Lekkim spacerkiem omijając przeszkody ale zaglądajac w zagajniki odało sie w 3 godziny zebtać około 3 kg podgrzybka (3/4 koszyka). Grzybiarze którzy brneli w kniejach mieli pełne wiadra. Warto wiec zaglądac w "chaszcze".
mm — ok. 50 na godzinę
Wypad bardzo udany. W lesie mokro, grzyby rosną z godziny na godzinę. Samochodów niezbyt dużo, za to w drodze powrotnej sprzedających grzybiarzy mnóstwo i każdy z pełnymi koszami i wiadrami. Jak dotąd to najlepsze grzybobranie, oczywiście 99% podgrzybka. Grzyby głównie młode, dorodne, zdrowe, zazwyczaj występujące po kilka w jednym miejscu.
mm — ok. 20 na godzinę
Zaskakujące grzybobranie, spodziewaliśmy się wysypu (bo w miarę ciepło i popadało), po pierwszej godzinie rozczarowanie-grzybów brak. W znanych miejscach 2-3 grzyby na godzinę. Zaryzykowaliśmy zmianę na nowe miejsce i nagle.. grzyb koło grzyba (podgrzybki), małe i średnie oraz kilka dużych okazów, około 30% robaczywych. Na koniec szybki wypad na skraj lasu tuż przy wsi, z jednej strony górki zero, z drugiej od południa: wysyp!! W ciągu ok 30 minut w dwie osoby około 6 kg podgrzybków. W sumie udany wypad
mm — ok. 30 na godzinę
same podgrzybki
mm — ok. 10 na godzinę
Las mieszany, dość wilgotny, pojedyncze podgrzybki pogryzione przez ślimaki, trafiają się młode opieńki. Uważam że przy sprzyjającej pogodzie możliwy będzie jeszcze wysyp grzybów.
mm — ok. 80 na godzinę
Okolice Szumiradu - bardzo dużo grzybów, ale w większości starsze osobniki do tego masowo zaatakowane przez ślimaki. Można powiedzieć że zebraliśmy to co zostało po poprzednim weekendzie, w czasie którego można było kosić młodziutkie grzybki. Dzisiaj młodych bardzo mało. W lesie wilgotno, ma być wysoka temperatura, więc za tydzień może byc następny wysyp.
mm — ok. 50 na godzinę
Grzybów w lesie sporo, jednak głownie stare. Prawie połowa nie nadaje się do zabranie z powodu zniszczenia przez robaki, ślimaki czy pleśń. Udało się znalżć kilka młodych, małych borowików, reszta to podgrzybki.