Krótki popołudniowy wypad na rowerek, po wizycie u rodziny i trafiło się 5
prawdziwków w jednym miejscu😊. Miałem nie pisać, ale w tej suszy wszystko jest godne wspomnienia. Na szczęście dzisiaj trochę popadało. Wiem, że nie umywa się to do Pomorza i Mazur, ale zawsze coś, a póki co konstruuję w zaciszu swojej piwnicy teleporter, żeby teleportować się do pomorskich lasów, ukraść im wszystkie grzyby i przywieźć na Śląsk tudzież do Zagłębia😂😂