Przeważnie czerwonopore, ale i
borowiki się trafiły, innych grzybów w sumie zero, ale natura się budzi niewątpliwie :)
Tradycyjnie ze sznupką pognaliśmy zweryfikować co tam ślimaki donoszą w sprawie grzybów :) nasze ulubione miejsca w Straconce żeśmy z dziką przyjemnością obeszli. Cudowna pogoda, mało bezpośredniego słońca, 22 stopnie, lekki chłodny przyjemny wiatr we włosach... wspaniały spacer w wspaniałym towarzystwie :).
Ceglasie powoli szaleją,
borowiki się budzą, mimo ostatnich dosyć obfitych opadów w lesie szeleści pod stopami sucha ściółka, przydałyby się opady tak na przykład przez tydzień, to by się zaczęło dziać :) pozdrowienia dla wszystkich grzybniętych :)