Wiosna - wciąż wieje zimny wiatr, Wiosna - dokoła biały las, Wiosna, wiosna w koło, ale nie tuuuuuuuuu;-)
Ps. Grzybów nie bylo:- P Nareszcie... po 37 dniach przerwy udalo się wyrwać z miasta, wolne w pracy i obiecujące prognozy, pozwoliły mi się wybrać w poszukiwaniu wiosny... i poza tym przekwitłym mleczem;-), nie było po niej śladu. Miał być taki wiosenny rozruch, a zrobiła się z tego zimowa wyprawa, bo oczywiście śnie sypał do 10-tej. Ale co tam śnieg, wiatr, zimno... restart się udał, a jak się pokazało słońce i plus 10 na termometrze, to już się do domu nie chciało wracać. Póki co wróciłem, ale już w piątek...