© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Witam wiosennie wszystkich. Dzisiaj wymarzona wiosenna pogoda z +11 st do tego na niebie przebijające słoneczko no i wpis o pierwszych smardzach w Małopolsce oto przyczyny mojej wycieczki do ukochanych lasów. Na pierwszy ogień pod obstrzał poszły miejsca, gdzie w ubiegłym roku napatrzyłam się na "żywo" na smardze i piestrzenice. Niestety pomimo uważnego szukania wśród leśnej ściółki okazało się, że w moich okolicach ze smardzowatych nici. W lesie natomiast wiosna na całego -tj nie tak całkiem na zielono jak być powinno, ale na niższych krzewach są już maleńkie listeczki, mech zielony, napuszony, wiosenny, wszelkie zielsko ruszyło na całego, kwitną pierwsze stokrotki- na obrzeżach lasu. Po wczorajszych deszczach - zapach lasów wprost upaja, no i oczywiście rozćwierkane na całe gardło ptactwo dopełnia reszty. To by było tyle jeśli o wiosenkę chodzi- bo spotkałam- i co by tu o porze roku nie mówić- typowo zimowe- wypatrywane prze mnie przez calutką zimę - trzy piękne siedliska ucha bzowego- piękne nic nie po przejściach- po prostu znalezisko rewelacyjne. Oglądać je na portalu to nie to samo co na żywo. A teraz wracając jednak do wiosny to spotkałam dwie wielki ropuchy. Nie powiem zrobienia zdjęć mi nie ułatwiły, i zostawiając dobytek musiałam żabimi susami uganiać się z nimi po krzachorach, ale że po zimie ospałe były, jedną mam na fotce. Jak na drugi wiosenny dzień to wrażeń wyniosłam z lasów całkiem sporo. Spacer owocny i cudowny. Nie odpuszczam i każdą wolą chwilkę poświęcę na smardzowate. Pozdrawiam wszystkich wiosennie- lasy zapraszają i zawsze czymś nas zaskoczą. Miłych wrażeń......:)