mm — ok. 0 na godzinę
totalne bezgrzybie w "mokrych" miejscach zaczyna pojawiać się lisówka pomarańczowa

mm — ok. 0 na godzinę
Grzybów brak

mm — ok. 40 na godzinę
ok 40 kań, większość została do podrośnięcia. Wszystko w jednym miejscu. Za parę dni podejrzewam, że będzie ich tam drugie tyle. Pojawiaja sie malutkie maślaki.

mm — ok. 5 na godzinę
Na podwórku przy domu na Dziesiątej 5 sztuk podgrzybka zajączka. 2 sztuki 3 godziny wcześniej znalazła mama. Tak więc może coś z tego będzie jeszcze w tym tygodniu...

mm — ok. 0 na godzinę
Guzik

mm — ok. 2 na godzinę
las

mm — ok. 3 na godzinę
Dwa prawdziwki i jedna kania jeszcze trzeba poczekać ale jest szansa że za parę dni będzie lepiej :)

mm — ok. 40 na godzinę
O dziwo, zaczynają się grzyby. Znalazłem ok. 40 sztuk kozaków czerwonych, kilka największych zostawiłem. Wszystko zebrane w 2/3 minuty na kilkunastu metrach kwadratowych w małym zagajniku

mm — ok. 15 na godzinę
Las mieszany w okolicy Hańska. Ponad dwie godziny ambitnego poszukiwania jakiegoś grzybka po sprawdzonych miejscówkach i totalne zero nawet betki ani trujaczka. Las po długotrwałej suszy wygląda strasznie aż się chce płakać, niskie poszycie totalnie wyschło, ściółka nadal bardzo sucha. Jedynie na trzech śródleśnych polanach zebrałem ok 30 kań

mm — ok. 4 na godzinę
Las mieszany, z przewagą sosny, a tak szczerze, to las suchy. Dwa zajączki i dwa maślaki, kilka młodych purchawek i kilka niejadalnych. Spotkałam uschniętą, młodą sosnę, przykry widok.

mm — ok. 0 na godzinę
Nędza

mm — ok. 20 na godzinę
Sucho ale coś drgnęło. Same maślaki. Deszczu!!!!

mm — ok. 150 na godzinę
Maślaki... bardzo lokalnie, obniżenia, rowki, 2 godziny chodzenia po lesie i nic, tuż przy aucie w rowach przy drodze Maślaki, niektóre lekko podeschłe i młodziutkie jędrniutkie.

mm — ok. 100 na godzinę
Maślaki + kanie w sosnowych mlodnikach oczywiście. Głownie w zacienionych trawach. Za parę dni przyjdzie czas na te bardziej szlachetne.

mm — ok. 30 na godzinę
Całe wiadro Kani. Pojadlem chyba za caly rok

mm — ok. 1 na godzinę
Lasy sobiborskie na razie zero. W iglakach niedaleko jeziora glinki znalazłem 1 zdrową kanię i jedną już zjedzoną poza tym nic. Widać było że dopiero grzybnia się rozwija.

mm — ok. 100 na godzinę
podgrzybki i kozaki małe i drobne ale wszystko zdrowe. Przy okazji zakochałem z ciekawości i zaraz będę jadł pyszny sosik.

mm — ok. 23 na godzinę
Brzozowy zagajnik. Około 10 minut zbierania i 23 sztuki zdrowych kozaków. Drugie tyle przerośniętych.

mm — ok. 2 na godzinę
Godzinny spacer po lesie liściastym i mieszanym - zero grzybów jadalnych. Na skraju lasu w trawie 2 kanie.

mm — ok. 100 na godzinę
Zero podgrzybków, zero kurek, zero kozaków... więc odłożyłem koszyk i podjechałem nad wodę na ryby... I idąc brzegiem nazbierałem całą siatę maślaków.

mm — ok. 30 na godzinę
Maślaki, kożlaki

mm — ok. 25 na godzinę
Las mieszany ok 30 prawdziwków i drugie tyle kań. Miejscami tez maślaki i podgrzybki.

mm — ok. 15 na godzinę
kilka małych prawdziwków, 3 litry maślaków, kilka rydz, kilka sitarzy - warunki dla rozwoju grzybni - idealne - wysyp na pełnię księżyca

mm — ok. 40 na godzinę
młodnik sosnowy, wyłącznie maślaki

mm — ok. 0 na godzinę
Lasy mieszany z przewagą sosen i brzozek. W lesie dość mokro, ale narazie grzybów brak. Zobaczymy co bedzie w nastepnych dniach ale beadżmy dobrej myśli.

mm — ok. 80 na godzinę
W lesie mokro ale jeszcze nie teraz pogrzebów zero. za to maślaki w młodnikach i kanie.

mm — ok. 100 na godzinę
las iglasty, maślaczki

mm — ok. 0 na godzinę
Las mieszany

mm — ok. 30 na godzinę
ko z ki i czerwonogłowce inaczej ćwikręgi tereny pod lotnisko

mm — ok. 100 na godzinę
las sosnowy

mm — ok. 13 na godzinę
Las mieszany, dwie godziny w ulewnym deszczu, zbiory średnie, ale lepiej niż ostatnio: 5 prawdziwków, 3 koźlarze babka, kilka podrzybków i reszta koszyka to bardzo ładne kanie kanie, oby za tydzień było lepiej :)

mm — ok. 200 na godzinę
W 40 min wiadro zdrowego maślaka

mm — ok. 30 na godzinę
kanie, maślaki

mm — ok. 0 na godzinę
ponad godzina w lesie, pojedyńcze gromadki jakiś drobnych prawdopodobnie trujących ( 0,5 cm średnicy kapelusz, trzon jak igła)

mm — ok. 100 na godzinę
Dużo grzybów bez problemu 80 do 100 na godzinę w chmielu niedaleko Bychawy. podgrzybki przeważnie aczkolwiek kolega zbierał maślano rosnące grupami po 20-30 sztuk obok siebie w 20 minut napełnia wiadro. Poza tym kilka kań i kozaków sądzę że wynik był super jak na bardzo zaciemniony las przy mocno zachmurzonym niebie i dosc gęstym deszczu.

mm — ok. 60 na godzinę
duzo maślaków, kilka prawdziwków, prawdziwy wysyp powinien być za kilka dni

mm — ok. 10 na godzinę
Pojawily sie prawdziwki ponad 20

mm — ok. 50 na godzinę
W 3 godzinki w ulewnym deszczu 3 wiaderka podgrzybków. Widziana jedna Kania ale nie zbieramy. Wody jest do groma. Ma być ciepło. Czekamy na te szlachetniejsze grzybki. Wtedy trzeba jechac w Janowskie albo Włodawskie lasy.

mm — ok. 20 na godzinę
Wyszedłem późno po grzybiarzach wieczorem; efekt 10 prawdziwki, kilka maślaków, kilka podgrzybków

mm — ok. 20 na godzinę
borowiki-dordne, zdrowe maślaki kanie kozaki

mm — ok. 50 na godzinę
Naostrzyłem sierp, przygotowałem worek po ziemniakach i wybrałem się do Dąbrowy sprawdzić, czy są już opieńki. Nie ma, zupełnie, wszystkie pewne miejsca puste. Za to zapełniłem dziesięciolitrowe wiaderko podgrzybkami zajączkami (o dziwo większość bez robali) i trafił się jeden wyrośnięty kozak babka (pojęcia nie mam, skąd się tam wziął).

mm — ok. 50 na godzinę
Las mieszany. Praktycznie same maślaki, kilka zajączków na sosik wystarczyło:- D. W dalszym ciągu mam nadzieję, na poważniejsze zbiory...

mm — ok. 4 na godzinę
las mieszany, z domieszką brzozy, zebrałem kilka kozaków

mm — ok. 5 na godzinę
Pradziwki i podgrzybki

mm — ok. 25 na godzinę
pół na pół prawdziwki i maślaki zbierane podczas ulewnego deszczu; z prawdziwkami to fart bo wszystkie rosły przy drodze na skraju lisciastego lasu; następnego dnia widziałam na rynku w centrum starszych ludzi, którzy na pewno nie wpisują swoich doniesień na internecie jak stali z pieknymi krasniakami i prawdziwkami

mm — ok. 10 na godzinę
las mieszany lisciasty, mchy, trawy. Kania