(są) Dopiero dziś tak naprawdę popadało, bo do tej pory w lesie było raczej sucho. Kilkugodzinna wyprawa na grzyby zakończyła się słabymi wynikami. 6 koźlarzy i trochę kurek, oto cały marny raczej łup. Ale po dzisiejszych opadach zanosi się chyba na wysyp i mam nadzieję że nastepna wyprawa będzie bardziej udana.
(są) Las sosnowy - kilkanaście dorodnych kurek, w sam raz na jajecznicę dla dwóch osób. Poza tym w czasie godzinnego spaceru spotkałem jeszcze stadko goryczaków żółciowych i kilka gołąbków. Niewiele, ale spacer przyjemny - w lesie żywej duszy.