2 wielkie
ceglaki, 1 wielki usiatek, więcej nic, susza...
Dzisiaj miałem w lesie popołudniową zmianę, przyjemne 31 stopni o 14.00:- P i sucho, ale to wszyscy wiemy.
Ceglak ze zdjęcia nadawał się na afisz, z drugiego została tylko czapka (w 2 częściach), a usiatek to od początku był "półgłówek";-)). Po za tym kilka, prawdopodobnie
ceglaków, które najpierw spleśniały, a potem wyschły, więc nie mam pewności. Jak się nie trafi na miejsce gdzie przeszła jakaś burza, to o większej ilości grzybów można zapomnieć, chyba że w Tarnowskich Górach, tam wystarczy "Burza piaskowa" ubrana w moro i z koszykiem w dłoni;-D