© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
W związku z suszą w moich miejscówkach, postanowiłem pojechać na "spacer", który, jak się okazało, przekształcił się w "spacer" z grzybobraniem. Ilość grzybów na godzinę nie jest może powalająca, ale "spacerowałem" ponad 11 godzin, część trasy nie szła przez las, jednak to i tak nawjwiększy zbór w tym sezonie, przekroczyłem 1 kg. Najważneijsze, że znalazłem pierwszego w tym sezonie prawdziwka i nieważne, że nie znalazłem go pierwszy, tylko coś przede mną zdjęło mu skalp, robiąć z niego półgłówka, jak większość półgłówków, był twardy i wielki, dlatego oprawca połamał sobie na nim zęby, zostawiając dla mnie blisko 25 dkg prawdziwka :-)). Po za tym kilka ceglaczków, podgrzybków, 2 kozaki grabowe, 1 borowik żółtobrązowy i sporo kurek. Spotkałem też po drodze miejscowego grzybiarza, miał całą... jedną sztukę ceglaka :-D. W lesie wciąż sucho, wszystkie grzybki znalazłem przy drodze, gdzie jest więcej wilgoci, wszystkie próby wchodzenia głębiej w las skończyły się niepowodzeniem.