Popołudniowy dwugodzinny wypad do lasu, nie ukrywam że w poszukiwaniu pierwszych grzybków.Cudowna soczysta zieleń ,śpiew ptaków.Wszystko to zachęcało do wędrówki.Grzybów,poza "psiunami",nie spotkałem.Pod koniec wyprawy natknąłem się na pięknego ŻUŁCIAKA SIARKOWEGO.Będą jutro pyszne mielone.Pozdrawiam Wszystkich Grzybniętych.A