mm — ok. 15 na godzinę
Tylko i wyłącznie podgrzybki ale bez rewelacji, prawdziwki 0, są opieńki ale ja ich nie zbieram. Koniec sezonu 2012, niebawem przymrozki.

mm — ok. 20 na godzinę
No i nie wytrzymałam!!! Wolne więc do lasu już myślałam że na ten rok to by było na tyle, ale jednak nie! Dzisiaj już szaleństwa nie było, same duże grzyby małych dosłownie 3 szt, a opieńki swoją wielkością to biły rekordy! Ani jednego prawdziwka (niw iem czy ja nie widziałam, czy liście już przykryły) kilka ceglastoportch no i troche podgrzybków 4 siwe kozaki, ale chabety okropne. Ale wypad udany!!

mm — ok. 100 na godzinę
Jako że od jutra zapowiadają zimę, postanowiłem zakończyć sezon wypadem w dawno nie odwiedzany las. Celowałem w opieńki i się nie zawiodłem choć trochę podgrzybków, kozaków, maślaków pstrych też się trafiło. Uważam opieńkę za przesmaczny grzybek w marynacie słodko-kwaśnej i żeby nie czuł się dyskryminowany podałem taką liczbę (100/h a było znacznie więcej) by za rok nie można było powiedzieć, że 25. października grzybów brak. Podsumowując - 3 10 litrowe koszyki samych kapelusików we dwóch z synem. Mama zebrała mniej więcej tyle co my na łebka i wszyscy są zadowoleni z takiego zakończenia sezonu :) Spadam odcedzać grzybki. Do następnego sezonu! Pozdrawiam.

mm — ok. 20 na godzinę
Witam=Dzisiaj postanowilem ostatni raz w tym roku odwiedzic las. Generalnie to opienki jest duzo ale zebralem tak dla siebie na 3 sloiki bo tylko ja je jem, reszta to podgrzybek=lacznie jakies 6 kg. Dobre i to jak na 3,5 godziny chodzenia-podsumowujac tegoroczne zbiory to bedzie co wcinac na Sylwestra a, ze grzybek i sledzik lubi plywac to....:-) bedzie ok. Pomrozilem reszte na sosy i do bigosu. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy jak i wedkarzy bo przeciez trzeba jakos pogodzic te dwie pasje-bo wyciszenie sie w lesie czy tez na rybach jest bezcenne.

mm — ok. 100 na godzinę
Dzisiaj, po raz ostatni postanowiłam odwiedzić lasy z nastawieniem, że jeszcze trochę grzybów nazbieram. W tym sezonie grzybowym te właśnie lasy były dość hojne dla mnie i tym razem las ten mnie nie zawiódł. podgrzybki w rozmiarach "L" i "XL", małych brak, to potwierdza, że sezon grzybowy zdecydowanie się kończy. Opieniek jeszcze sporo w różnych rozmiarach. Kończąc, chciałabym podziękować wszystkim tym, którzy zamieszczali rzetelne informacje nt. występowania grzybów, to dzięki tym wpisom trafiałam do właściwych lasów. Duzo dobrego życzę grzybiarzom i do zobaczenia w następnym sezonie grzybowym.

mm — ok. 5 na godzinę
Darz Grzyb!;-) Chociaż lepiej sytuację w lesie odda powitanie Darz Śnieg!;-) Zapowiadany od tygodnia pierwszy atak zimy przyszedł z piątku na sobotę. Kiedy wyjeżdżałem wcześnie rano z Wrocławia, padał deszcz ze śniegiem i deszcz ale śnieg nigdzie nie utrzymywał się i generalnie takiej sytuacji spodziewałem się w lesie. Od Dobroszyc zaczęły się pojawiać coraz większe placki śniegu natomiast, kiedy przyjechałem do Międzyborza ok. 7 rano to już było biało i sypało porządnie. Mój raport (5 sztuk na godzinę) zupełnie nie odzwierciedla sytuacji w lesie. Po prostu za bardzo przysypało grzybki śniegiem i to skutecznie mnie zniechęciło do poszukiwań w ściółce;-). Do tego przeszywający, zimny wiatr i zadymka śnieżna. Tydzień temu chodziłem w krótkim rękawie a teraz w czapce, szalu, rękawiczkach i zimowej kurtce;-). Ale widoki lasu w śniegu były przepiękne. Tradycyjnie narobiłem trochę fotek.:-) W lasach spędziłem ponad 3 godziny, po drodze znalazłem garstkę opieniek, zielonek i kilka podgrzybków. Mnóstwo grzybków zostało pod śniegiem. Jeszcze w piątek znajomi przywozili całe kosze podgrzybków i opieniek. Niektórzy mieli też po kilka prawdziwków. Ale taki atak zimy dał mi jednoznaczny sygnał - koniec sezonu 2012. Nie będę już jeździć po tym jak śnieg stopnieje, chociaż grzybki te co wyrosły przed śniegiem będzie można jeszcze przez jakiś czas nakosić. Sezon był wystarczająco długi i dobry żeby narobić zapasów;-) Teraz będą krokiety, uszka, kotlety, zupka grzybowa;-) Pychota jednym słowem;-)). Ponieważ jest to mój ostatni wpis w tym sezonie to składam najserdeczniejsze życzenia zdrowia, wszelkiej pomyślności, wytrwałości w dążeniu do realizacji celów, spełnienia marzeń i tego, co jeszcze nie spełnione w 2013 roku naszemu Dyżurnemu Synoptykowi i Administratorowi - Panu Markowi Snowarskiemu oraz wszystkim Grzybiarzom, którzy kochają las i traktują go z należytym szacunkiem.;-))). Tym, co śmiecą i niszczą las, życzę, żeby w 2013 roku zaczęli wreszcie umiejętnie korzystać z fenomenalnego urządzenia, które noszą w głowie, zwanego mózgiem;-)). Dzisiaj w załączeniu zdjęcie z soboty z 27.10. ze stacji z Bukowiny Sycowskiej w kierunku Międzyborza (zima na całego);-)). Darz Grzyb do maja 2013 roku!!!!;-))))