mm — ok. 0 na godzinę
brak absolutny grzybów jadalnych, miejscami skupiska trujaków

mm — ok. 20 na godzinę
zebrałem w 3 godziny 10 kg grzybów, trzeba się nachodzić, występują miejscowo ale tylko tam gdzie jest ciemno zielony mech, ludzi dużo. bardzo dużo robaczywych

mm — ok. 40 na godzinę
zebrałem w 5 godzin 15 kg grzybów, zebrał bym więcej ale było dużo robaczywych, pojawiły się małe świeże grzyby

mm — ok. 35 na godzinę
Stary las, sprawdzone miejsce, same czarne lebki. Przydałoby się 5 stopni wiecej

mm — ok. 30 na godzinę
Czarne łebki, duże. Młodych mało. Stary las iglasty.

mm — ok. 1 na godzinę
2 małe czarne.

mm — ok. 0 na godzinę
3 godziny dwie osoby "zwiedzania" lasu w różnych miejscach, absolutne zero nawet trujaków barak. Nie wiem skąd te doniesienia, chyba co niektórzy fantazjują. Za późno ten deszcz, w tym roku można już o grzybach zapomnieć.

mm — ok. 0 na godzinę
nie wiem skąd biorą się doniesienia o grzybach, obskoczyłem przez 2 godziny obszar na przestrzeni 5 km sprawdzając różnie rodzaje lasów. Nie będę się rozpisywał bo jestem zły gdyż jest to trzeci rok z rzędu kiedy w naszych lasach nie można nazbierać grzybów. Nawet trujących nie ma, i pewnie nic juz nie będzie. a doniesienia niepotwierdzone zdjęciami wkładam między bajki.

mm — ok. 9 na godzinę
9 młodych, zdrowych podgrzybków sporo różnej wielkości muchomorów czerwonych prześlicznych jakby las ożył, jak nie będzie mrozu jest nadzieja pozdrawiam.

mm — ok. 15 na godzinę
Mokro, zimno, ale coś się ruszyło, pojawiają się młode, małe grzybki, które ciężko dostrzec pomiędzy opadającymi liśćmi, głównie podgrzybki, trafiło się też kilka kurek.

mm — ok. 30 na godzinę
20 podgrzybków, 40 maślaków i 1 kleszcz na szyi w 2 godzinki. Większości młode.

mm — ok. 30 na godzinę
Stare podgrzybki. Kilka młodych. Las iglasty, stary.

mm — ok. 20 na godzinę
Duży las sosnowy 2 godziny chodzenia pojedyncze sztuki ale trafiłem na miejscówkę gdzie nazbierałem ok 30 sztuk młodych czarnych łebków. Wynika z tego że trzeba trafić na miejsce.

mm — ok. 10 na godzinę
podgrzybki. miejscami 30 min bez grzyba. miejscami po 3-7 w jednym miejscu. kwestia szczęścia.

mm — ok. 1 na godzinę
w lesie mokro 1 szmaciak w koszyku, spotkalem kilka rycerzykow i sporo trujakow

mm — ok. 5 na godzinę
To co na zdjęciu poligon toruński jutro ruszam na stary las

mm — ok. 7 na godzinę
małe podgrzybki - 30% odrzut (pleśń lub zaczerwione)

mm — ok. 3 na godzinę
3 maleńkie maślaczki nic więcej

mm — ok. 0 na godzinę
Bieda w lesie. Zero grzybów. Nawet psich nie było. Masakra.

mm — ok. 70 na godzinę
Grzybów cała masa, i dużych i małych do marynowania. Trochę zimno, ale grzyby są.

mm — ok. 40 na godzinę
Mówili mi, że w lesie nie ma grzybów, więc niedowierzając postanowiłem sam sprawdzić. No i dobrze że sprawdziłem.

mm — ok. 10 na godzinę
Wszystkie miejscówki sprawdzone. W niektórych częściach zupełne pustkowie, w innych kiepsko, ale chociaż symbolicznie można znaleźć parę czarnych. Łączny rezultat to mniej więcej 10 grzybów na godzinę. Szału nie ma.

mm — ok. 0 na godzinę
W lasach pustkowie, zarówno w liściastych jak i iglastych. Pomimo opadów ściółka nie przemokla. Grzybów w tym roku juz nie będzie.

mm — ok. 40 na godzinę
mimo deszczu ruszylem po ostatnich porazkach w osieku i barbarce i sie nie zawiodlem bo 3 godzinki i kosz pelen 2 szmaciki i podgrzybki 90 procrnt mlode idealne w sloiki. Rosna glownie w grupkach po kilka a te starsze pojedynczo

mm — ok. 25 na godzinę
Głównie podgrzybki, młode, zdrowe

mm — ok. 40 na godzinę
czarne łebki, las sosnowy, trawa