mm — ok. 60 na godzinę
lasy między Kowalem a Włocławkiem miejscówki nie zawiodły same podgrzybki zdrowiutkie na grubych nóżkach wszstkie grzyby w mchu cztery godzinki spaceru dwa pełne wiaderka grzybiarzy brak pogoda nie za bardzo chyba to nie ostatni wypad na grzybki widać że jeszcze będą jak będzie tak jak teraz bez mrozu
mm — ok. 60 na godzinę
gąski
mm — ok. 1 na godzinę
Wydaje mi się że ludzie wrzucają fotki z zeszłego sezonu, zachęcony zdjęciami oraz idealną pogodą wybrałem się do lasu i co? zero! a nie, przepraszam, jedną kanie znalazłem.
mm — ok. 5 na godzinę
Zachęcona wczorajszym wpisem z pow. Włocławek zrobiłam 120 km zaopatrzona w kosz. Grzybiarzy masa, z grzybami kiepsko, nieznajomość lasów zrobiła swoje pozdrawiam wszystkich wytrwałych grzybiarzy
mm — ok. 50 na godzinę
Las między Gostyninem a Kowalem. Zachęcony niedzielnymi zbiorami i pogodą idealną dla grzybków wybrałem się wykorzystując dzień wolny od pracy ponownie po zbiory. W 4 godziny dwa czubate koszyki samych podgrzybków od małych poprzez średnie do większych. Małe i średnie twarde zdrowe i piękne te duże starsze różnie (część z lokatorami). Grzybki naprawdę jeszcze rosną. I to nie jest koniec sezonu. Potwierdzają to zebrane maluszki. I jak ktoś wątpi w zdjęcia i uważa że są z zeszłego roku to mogę mu na e-mail przesłać więcej fotek ze zbiorów listopadówych z potwierdzeniem daty na zdjęciach. Zdjęcia są tegoroczne. To z 11 listopada 2015. Grzybiarzy dzisiaj było więcej. Może ktoś z grzybiarzy też potwierdzi chwilowy wysyp grzybków w tych lasach. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych grzybiarzy.
mm — ok. 50 na godzinę
POTWIERDZAM, POTWIERDZAM BO BYLIŚMY TEŻ TAM W DZISIEJSZE ŚWIĘTO I ZBIÓR BYŁ OKAZAŁY JAK NA TĘ PORĘ, podgrzybKI I ZAJĄCZKI, ZDJĘCIA NIE PODAM BO GRZYBKI JUŻ SIĘ SUSZĄ
mm — ok. 20 na godzinę
Potwierdzam wpis "szafirka". Przyjechałem do lasu ok. 10:30. Potem przez ok. 1.5 godziny nazbierałem 20 podgrzybków (byłem w tym miejscu po raz pierwszy i nie znałem dobrych miejscówek, więc siłą rzeczy zapłaciłem tzw. frycowe).
A potem się zgubiłem... - i moim największym problemem stało się odnalezienie samochodu, a nie podgrzybki.
Jednym słowem grzyby są - i chyba jeszcze rosną, bo wprawdzie większość zbioru to grzybki o średnicy kapelusza >8 cm, ale kilka "młodziaków" też się trafiło.
mm — ok. 20 na godzinę
Potwierdzam wcześniejsze doniesienia. Liczba samochodów rzeczywiście spora, jednak dla wytrwałych była nagroda w postaci średnich, zdrowych, na grubych nóżkach pięknych podgrzybków. Trzeba przejść sporo kilometrów, ale cóż to jest gdy efekt jest zadawalający.
mm — ok. 50 na godzinę
Dla niedowiarków wrzucam jeszcze jedną fotkę ze zbiorów. Grzybki są i jeszcze rosną. Jeżeli taka pogoda jaka była w ostatnich dniach się utrzyma to przewiduję że grzybki jeszcze będą. Dziękuję innym za potwierdzenie moich wpisów.
Jeszcze raz pozdrawiam gorąco wytrwałych grzybiarzy.
Ja sezonu jeszcze nie zamykam.
Fotka ze zbiorów 11 listopada - środa.
mm — ok. 40 na godzinę
Prawdziwy wysyp grzybiarzy... Ale i tak ok. prawie same podgrzybki, ale trafily sie czubajki, prawdziwek gąski i boczniaki
mm — ok. 100 na godzinę
W tym roku grzybów może nie mało ale trudniejsze do zdobycia. Tylko w miejscówkach, w których są od miesiąca. Tam gdzie ich nie było to niema do wczoraj. Dorodne i zdrowe, jedynie w jednej miejscówce kilka młodych. Zebraliśmy czarne łebki, miodówki i opieńki oraz ok 20 kań. I co za powietrze i widoki Mienia. Pozdrawiam
mm — ok. 40 na godzinę
95% podgrzybki; 5% gąski
mm — ok. 30 na godzinę
Przede wszystkim gąski zielonki oraz gąski niekształtne... Szału nie ma, ale coś można znaleźć...
mm — ok. 16 na godzinę
kanie, las dębowy
mm — ok. 30 na godzinę
lasy mieszane