mm — ok. 20 na godzinę
mnóstwo sprzedających większość to prawdziwki, trochę kurek i podgrzybki. 2 osoby - 2 łubianki z górą samych prawdziwków, po niektóre musiałam się czołgać. Kocham grzybowranie
mm — ok. 100 na godzinę
Wysyp zajączków w sobotę osiągnął apogeum - pół bagażnika w 2 godziny!!! W poniedziałek już zajączków było mniej, za to zaczęły sie pojawiać prawdziwki i koźlarze - w sumie też pełny koszyk nazbieraliśmy. Nareszcie las ożył :)
mm — ok. 60 na godzinę
Wysyp prawdziwków i podgrzybków zajączków w lasach liściastych. Pojedyncze, bardzo młode koźlarze czerwone. W młodniakach sosnowych maślaki.
mm — ok. 30 na godzinę
Grzyby zbierałem rano między godziną 7 a 8. W wilgotnej, gęsto zalesionej (z przewagą świerków), części lasu koło niewielkiej strugi rosły maślaki. Natomiast koło drogi asfaltowej, na suchym podłożu, w pasie ok 5 metrów, pod dębami znalazłem borowiki. Taśma.
mm — ok. 20 na godzinę
Występowanie podgrzybków oraz prawdziwków, okazy małe ale przważnie zdrowe, ogólnie nie tak źle. Również kanie okazy dorodne. Podszycie dośc suche :)
mm — ok. 30 na godzinę
Głównie podgrzybki, prawdziwki, troche koźlaków, maślaków, kurek, zajączków. Zbierałem kilka dni pod rząd. Łubianke była zbierana mniej więcej w 3 godziny. Pozdrawiam
mm — ok. 15 na godzinę
Sucho w lesie, ale jeszcze da radę troche nazbierać. Prawdziwki, koźlarze grabowe, podgrzybki zajączki, gołąbki. W sumie ok. pół wiadra.
mm — ok. 0 na godzinę
Absolutnie brak grzybów sucho. Te bajeczki o wysypie to kłamstwo
mm — ok. 15 na godzinę
Trochę małych podgrzybków, dużo zbierających
mm — ok. 10 na godzinę
Koniec wysypu prawdziwków - ok. 20 sztuk, same duże. Dodoatkowo koźlarze i kilka podgrzybków. Przy drodze mnóstwo ludzi i każdy ma do sprzedania 2-3 kubełki prawdziwków...
mm — ok. 70 na godzinę
Po spotkaniu przydrożnych kramikarzy z grzybami skreciliśmy do lasu. Dla sosu z prawdziwków, podgrzybków i maślaków - za darmo;-)
mm — ok. 8 na godzinę
same podgrzybki
mm — ok. 250 na godzinę
Jednym słowem: był po prostu wysyp.
mm — ok. 200 na godzinę
podgrzybki, wszędzie podgrzybki;] ale nic innego.. jeden prawdziwek, kilka zajączków..
mm — ok. 2 na godzinę
susza eliminuje okolice Koźniewa (50 km na północ od Warszawy) jako miejsce grzybobrania. Grzyby się trafiają ale są to stare owocniki często robaczywe i bardzo mocno wysuszone.
mm — ok. 30 na godzinę
większość to pojedyncze młode podgrzybki. Trafił się także jakiś osak i prawdziwek...