Przyszedł w końcu i czas na mnie. Niestety dopiero teraz chwila czasu by sprawdzić co w lesie słychać. Pierwszy rekonesans po lasach w okolicach Złotego Stoku (na płaskim terenie) i niestety nie ma szaleństwa. Wyjście z kolegą w sobotę z rana, parę grzybów wpadło ale nadzieje były większe. Na pewno 2-3 tygodnie temu było o wiele lepiej w tych lasach.
W zasadzie to same prawdziwki w śród znalezionych grzybów – dwa z nich na zdjęciu.
Jedyne co dopisało to atak strzyżaków :-)
Na szczęście weekend ma dwa dni :-). Patrząc na wpisy Pana Andrzeja, WBozenia czy Whispi to aż zazdrość bierze :-)
Jeżeli chodzi o grzyby na Kotlinie Kłodzkiej to faktycznie z informacji jakie posiadam od znajomych to są, tylko trzeba wiedzieć jakie rajony bardziej sugerowałbym kierować się bliżej granicy z Czechami, tam zdecydowanie więcej opadów przechodziło i jest to zapewne klucz do urodzaju, a mapa potencjału dobrze to obrazuje. Na pewno coś tam zbierane było w okolicach Międzygórza, Szczytnej. W Złotym Stoku wyżej w górach rzekomo też są ale nie mogę tego potwierdzić.
Analizując gdzie padało i gdzie znam chodź trochę lasy niedziela zaplanowana w Czechach, relacja z tego wypadu zamieszczona w woj. opolskim.