Lepiej późno niż wcale. Dopiero dzisiaj rozpoczęłam sezon i okazało się że pierwszy wysyp już był. 4 prawe, w tym 2 ogromne - zostały w lesie w nienaruszonym stanie, bo już po kapeluszach widać było, że zamieszkane. Poza tym jeden kozak czerwony, kilka maślaków młodziutkich a reszta to podgrzybki, co dziwne w 80% ogromne i w większości zdrowe. Albo już grzyby się kończą bo bardzo mało młodych albo to nieśmiały początek. Mimo opadów w ostatnich 3 tygodniach w lesie sucho. Nie narzekam jednak. Wspaniały początek, pogoda piękna, las cudny, jedyny mankament to wszechobecne strzyżaki. Witam wszystkich grzyboświrków, szczególnie WBozenię, grzybiaręW, Tazoka i Sznupoka, EmilaE, Andre, lawendową, KazanskYego, Dzidka i dwóch Pawłów. Jeśli o kimś zapomniałam bardzo przepraszam.