"Znależć prawdziwka to nie sztuka. Jaś się pochyla... patrzy...szuka. Pod brzozą znalazł dwa kożlaki. Wśród sosen bedłki i maślaki. A ten prawdziwek nic dobrego, ciągle się bawi w chowanego..." I tak się ze mną bawi od sierpnia w chowanego. Lipiec/sierpień prawdziwków i kożlarzy mnóstwo, wrzesień-totalne bezgrzybie z powodu braku opadów. Pżdziernik nadrabia podgrzybkami. Trafiają sie pojedyńcze sztuki lub rodzinami. Tak wyglądał sezon grzybowy w moich lasach. W listopadzie planuje jeszcze kilka wypadów na gąski i... czekać do przyszłego roku.