Zero grzybów jadalnych na dwóch miejscówkach koło Tanowa i Nowego Warpna. Są jednak i nowe wiadomości. Przede wszystkim koło Tanowa pojawiły się niejadalne (?), trujące (?) grzyby "kapeluszowate". Na zdjęciu jeden z nich ( z góry dziękuję za podpowiedź admina odnośnie gatunku). To po pierwsze. Po drugie, przemieszczając się między dwoma miejscówkami, z roweru dostrzegłem dwa stanowiska
maślaka, łącznie 7 sztuk. Rok temu niemal w tym samym miejscu (okolice Zalesia w rowie przydrożnym) znalazłem większą ilość
maślaków i wkrótce po tym rozpoczął się wysyp. Ciekawe czy historia się powtórzy? Na koniec prawdziwa sensacja, za Dobieszczynem wracająca z grzybobrania gruba miała w koszu jednego
podgrzybka. Aż żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia, bo to chyba pierwszy
podgrzybek w regionie :) To tyle jeżeli chodzi od grzyby, spotkałem jeszcze dwóch grzybiarzy, którzy nic nie zebrali. PS. W lesie jest mokro.
[admin - to mogą być młode pieniążki plamiste, trzeba by jeszcze zajrzeć od spodu i posmakować (bardzo gorzkie)]