Las wysoki, pojedyncze sztuki, same duże i raczej dużo więcej wcześniej nie było. Egz. pierwszy na zdjęciu o wadze 1 kg, zdrowy jak koń. Z resztą różnie, kozak był niestety do wyrzucenia, szkoda. W sumie to było tylko krótkie, jednogodzinne rozpoznanie bojem. W lesie warunki idealne - mokro, wilgotno i ciepło (ale las nie "pływa" i to dobry znak). Bardzo mało starych blaszkowców, za to widziałem sporo małych muchomorów czerwonych i jednego małego prawdziwka na 2 cm. Poza tym trochę kurek.