© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
To był dzisiaj mój dzień, dzień, którego nie zapomnę nigdy!!Nie mogę ochłonąć do tej pory. Wzięłam dziś urlop, żeby pojechać do lasu ...tak mnie wierciło od niedzieli:) Czułam w kościach, że może być bogato, ale,że aż tak! Przeszło to moje najśmielsze oczekiwania. No grzyb na grzybie grzybem poganiał!Przy jednym kucnięciu po 8,12 sztuk wyrywałam. Po 1,5 godzinie miałam pełny koszyk (to ten który widać na zdjeciu). Dobrze, że miałam trzy koszyki. Trzy rundy do samochodu.Po każdej odpoczynek na śniadanko czy herbatkę. Po 5 godzinach samego chodzenia, w koszach wylądowało 213 prawdziwków, różnej maści i wielkości, 9 kozaczków grabowych, 4 czerwone,8 podgrzybków, 5 ceglasi i kurki ze 4 garście. Dobrze, że mam mamę, która z tym całym dobrodziejstwem walczy teraz.Jestem ciekawa,czy będzie powtórka .... znów mnie wierci:-) Tazoku zając pokazał ci omyk, znów musisz go gonić:D😁