mm — ok. 100 na godzinę
Po dopołudniowej ulewie, pomimo niepewnej pogody wybrałam się na grzyby, bo coś mi podpowiadało, że grzyby będą. I nie myliłam się, w lesie byłam 2,5 godziny - ok. 1-- borowików, zarówno olbrzymów jak i średnich i małych, a kozaczków szarych mnóstwo, młodziutkich, prepieknych, w trawie i w ściółce, coś peślicznego. Radości ogrom, bo kiedy schylłam się po jednego, widziałam grupę następnych. Kureczek był bardzo dużo, ale maleńkich, zebrałam tylko te większe. Ale, żeby nie było tak dobrze, to zarówno borowiki jak i kozaczki, nawet te najmniejsze w 1/3 robaczywe, zostały w lesie. Przykro było wyrzucać, ale cóż zrobić, ślimaki i robaki też chcą żyć. Zdrowe borowiki ususzone, koziareczki w słoiczkach, opłacało się jechać. Pozdrowienia dla wszystkich grzybiarzy.
mm — ok. 100 na godzinę
J, eszcze jedno zdjęcie do poprzedniej informacji, a na nim zebrane 01 sierpnia 2014 r. borowiki
mm — ok. 25 na godzinę
Start 5 rano, jeszcze trochę ciemno w lesie, ale nie jest źle gdyż od razu pojawiają się borowiki usiatkowane. Rosną sobie w grupkach od 3 do 6 sztuk. Przeważają grzyby małe (2-5 cm średnica kapelusza) oraz średnie (średnica 6-10 cm). Wszystkie grzybki miały niestety zaczerwione ogonki. Łącznie w ciągu 2 godz. znalazłem 48 szt. borowików usiatkowanych, 2 koźlary siwe oraz 3 garście kurek. Wszystkie grzybki (oprócz kurek) miały niestety zaczerwione ogonki.
mm — ok. 100 na godzinę
poszedłem rano na kurki i o dziwo znalazłem przez 20 -30 minut ponad setkę i na koniec świeżutkiego podgrzybka, kurki duże, ale znowu się zrobiło 34 stopnie i myślę że znowu znikną, one nie lubią tak wysokich temperatur.
mm — ok. 20 na godzinę
Grzyby znalezione przypadkowo podczas zbioru jeżyn: 20 dorodnych kurek, 2 zajączki i 1 piaskowiec modrzak.