mm — ok. 20 na godzinę
prawdziwki, trochę nadjedzone przez ślimaki.

mm — ok. 2 na godzinę
Przez 3,5 godziny uzbierałem 7 zasuszonych kurek. Takiego bezgrzybia w tych bogatych w runo borowych lasach od wielu lat nie było. Żadnych innych grzybów nie widziałem. Przeraźliwa susza; las jakby w letargu.

mm — ok. 20 na godzinę
w lesie suchutko, nie ma nawet trujaków, jakimś cudem trafiłem na gromadkę kurek w jednym miejscu, a przeszłem chyba ok. kilometra...

mm — ok. 50 na godzinę
na bazarze w Przemyślu mnustwo prawdziwków, ale tajemnica sprzedających skąd pochodzą...

mm — ok. 7 na godzinę
Prawdziwki - lecz zupelnie robaczywe Kurki - wysyp

mm — ok. 10 na godzinę
Pięć godzin dreptania po lesie i ledwie ca litr kurek [duże, kilkudniowe okazy]oraz średniej wielkości borowik. Przyleśni gospodarze przewidują poprawę za kilka dni!

mm — ok. 4 na godzinę
Ogólnie-mokro, ale grzybów mało-ktoś mnie wyprzedził...

mm — ok. 5 na godzinę
w lesie mokro, poszukiwanie grzybów... różnego rodzaju asortyment- kurki, prawdziwki, kozaki, a nawet rydze!!! Jednak grzybów jak na lekarstwo... pozostał tylko miły spacer po uroczym lesie i zakryte dno kosza... pozdrawiam szalonych grzybiarzy!!!

mm — ok. 100 na godzinę
od tygodnia zbieram po koszu borowików, pokazują się także pojedyncze kanie oraz rydze. Większoś jednak jest robaczywa.

mm — ok. 20 na godzinę
Po ostatnich opadach wkońcu coś ruszyło - ponad 20 prawdziwków w tym 5 zjedzonych kompletnie przez robale, 5 zajączków też robaczywe i około 30 kurek... jak na początek to ok;)

mm — ok. 50 na godzinę
dużo maleńkich borowików trzeba uważać by nie rozdeptać pojawił się też rydz i kozak grabowy. Już są pierwsze czerwone muchomory - oznaka grzybów jesiennych

mm — ok. 0 na godzinę
Borowikowatych jak na lekarstwo, troche więcej gołąbków.