2 borowiki szlachetne i 2 ceglastopore Piszę tą relację z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony radość ze znalezionych grzybów a szczególnie ceglastoporych bo na nich mi bardzo zależało. Może nie są bardzo piękne - marzyły mi się takie grubasy na czerwonych nogach ale jednak cieszą. Prawdziwek ze zdjęcia w większej części robaczywy. Radość psują te cholerne kleszcze, których w tym roku jest wyjątkowa ilość. Nie ma wyjścia po którym nie znalazłbym na sobie kilka sztuk. Nie pomaga Muga ani w sprayu ani w sztyfcie. I dlatego zastanawiam się czy dla tych kilku grzybów warto ryzykować zdrowie. Poza tym w lesie sucho tak jak przed ostatnimi opadami. A podobno idą upały. Może tak zrobić sobie przerwę ?