Koszulkę z napisem "Koniec wyścigu" w Tour De Smardz założył Tazok . W końcu udało się namierzyć pomarszczone paskudy w nieznanym miejskim , mieszanym lesie rosnącym na wapiennej glebie . Jedyny niefart to fakt ,że są z importu ale za to dziko urosły i co ważne w Beskidach , w pobliskiej strefy nadgranicznej . A więcej atrakcji z majówkowego spaceru po Morawskich Beskidach , w pierwszym tazokowym dopisku. Pozdrowienia dla wszystkich S&T