© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Grzybów niestety brak. Spacer 3h po okolicznym lesie, napotkanych kilka niejadalnych "bedeł". Jeden stary, wielki prawdziwek - oczywiście cały zjedzony przez "lokatorów". Jeden bardzo ładny okratek australijski akurat idealny na prezent np.: dla teściowej, jako zawieszka na lusterko wsteczne zamiast "zapachowej choinki".